Autor: Beata Małyszko
Problematyka określona w tytule tekstu stanowi przedmiot sporu w doktrynie, mianowicie istnieje wątpliwość czy adwokat lub radca prawny mogą być podmiotem czynu zabronionego, opisanego w art. 296 § 1. Celem niniejszego opracowania jest próba znalezienia odpowiedzi na to pytanie.
Analizę problemu należy zacząć od zastanowienia się jak w tym konkretnym przypadku trzeba rozumieć pojęcie „zajmowania się sprawami majątkowymi osoby”. W doktrynie oraz orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że właściwa jest wykładnia obwiązująca pod rządem kodeksu karnego z 1932 r. Należy przez to rozumieć sytuację, w której sprawca jest zobowiązany lub uprawniony do podejmowania istotnych decyzji dotyczących majątku innej osoby i należących do sfery zarządzania majątkiem. Przyjmuje się, że aby wypełnić znamiona „zajmowania się” muszą wystąpić dwa elementy – statyczny, który cechuje się dbałością o zachowanie mienia, oraz dynamiczny, czyli takie gospodarowanie, aby wartość powierzonego mienia wzrosła.
Problematyka określona w tytule tekstu stanowi przedmiot sporu w doktrynie, mianowicie istnieje wątpliwość czy adwokat lub radca prawny mogą być podmiotem czynu zabronionego, opisanego w art. 296 § 1. Celem niniejszego opracowania jest próba znalezienia odpowiedzi na to pytanie.
Analizę problemu należy zacząć od zastanowienia się jak w tym konkretnym przypadku trzeba rozumieć pojęcie „zajmowania się sprawami majątkowymi osoby”. W doktrynie oraz orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że właściwa jest wykładnia obwiązująca pod rządem kodeksu karnego z 1932 r. Należy przez to rozumieć sytuację, w której sprawca jest zobowiązany lub uprawniony do podejmowania istotnych decyzji dotyczących majątku innej osoby i należących do sfery zarządzania majątkiem. Przyjmuje się, że aby wypełnić znamiona „zajmowania się” muszą wystąpić dwa elementy – statyczny, który cechuje się dbałością o zachowanie mienia, oraz dynamiczny, czyli takie gospodarowanie, aby wartość powierzonego mienia wzrosła.
Ponadto należy zauważyć, iż zachowanie się sprawcy przestępstwa opisanego w art. 296 § 1 może przybrać dwie formy – wyrządzenie znacznej szkody majątkowej w majątku sprawcy poprzez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub przez niedopełnienie ciążącego na sprawcy obowiązku. Pomiędzy danym zachowaniem sprawcy, a szkodą musi istnieć więź, szkoda musi być konsekwencją działania lub zaniechania sprawcy.
Kwestią sporną jest natomiast określenie czy adwokaci i radcy
prawni mogą być podmiotami przestępstwa nadużycia zaufania. Należy uznać, że
art. 269 § 1 nie zawiera takich przesłanek, które wskazywałyby na ich
wyłączenie z kręgu podmiotów tego przestępstwa. Część doktryny uważa, iż mogą
oni odpowiadać za takie przestępstwa jedynie wówczas, gdy występują w
charakterze pełnomocnika w sprawach majątkowych, gdyż działając jako zwykły
pełnomocnik w procesie sądowym nie posiadają samodzielności decyzji, która jest
niezbędna do realizacji znamienia „zajmowania się”. Właściwszy wydaje się
jednak pogląd głoszący, że mogą oni popełnić ten czyn zabroniony zarówno będąc
pełnomocnikiem do spraw majątkowych, jak i pełnomocnikiem procesowym. Trzeba
zauważyć bowiem, że w niektórych przypadkach pełnomocnicy procesowi podejmują
się czynności prawnych dotyczących mienia, działalności gospodarczej lub
udzielają rad co do sposobu ich prowadzenia.
Należy jednak zaznaczyć, że o odpowiedzialności adwokata lub
radcy prawnego na podstawie art. 296 § 1 decydują konkretne okoliczności i
stan faktyczny danej sprawy, w tym przede wszystkim zakres podsiadanego
pełnomocnictwa. Należy, więc każdorazowo sprawdzić czy w ramach posiadanego
upoważnienia adwokat lub radca prawny mógł podejmować samodzielne decyzje
majątkowe lub gospodarcze, albo co najmniej wpływać na decyzje w tym zakresie
swojego mocodawcy.