poniedziałek, 3 listopada 2014

Podarunek ślubny i pierścionek zaręczynowy – charakter prawny ewentualnego zwrotu

Autor: Joanna Janiak

Zaręczyny od zarania dziejów są ważnym i koniecznym etapem każdego związku w drodze do małżeństwa. I chociaż w samej istocie tej instytucji nic nie zmienia się od lat, nie można tego samego powiedzieć o prawnych regulacjach zaręczyn. Poprzez zmianę obyczajowości i nastawienia społeczeństwa do spraw pierwszoplanowych w naszym życiu, aktualnie zaręczyny nie są tak istotne i uroczyste jak dawniej. Mimo to, pytanie o to kto poniesie koszt zakupu pierścionka, wartościowych podarunków oraz poczynionych już wydatków związanych z organizacją przyjęcia ślubnego, zadaje sobie każdy kto zmuszony jest zmierzyć się z sytuacją zerwania zaręczyn. Zdradzona czy opuszczona kobieta chcę zemścić się na niezdecydowanym partnerze i postanawia za wszelką cenę nie oddawać prezentów, natomiast porzucony mężczyzna stawia sobie za punkt honoru odzyskać wszystko co darował, a w szczególności symbol jego miłości – pierścionek zaręczynowy. Rozwiązania sytuacji z pewnością nie ułatwia brak regulacji zaręczyn w polskim prawie.

Pierwsze wzmianki o zaręczynach pojawiają się już w Biblii. W prawie rzymskim z zerwaniem zaręczyn, które nazywano ofertą i przyrzeczeniem małżeństwa, wiązał się obowiązek uiszczenia kary majątkowej. W swojej długiej historii zaręczyny były powiązane m.in. z odszkodowaniem, zadatkiem zaręczynowym oraz karą umowną. Dawniej był to bardzo sformalizowany i niekiedy istotniejszy etap związku niż same zaślubiny. Współcześnie jest to przypieczętowanie relacji i moment od którego para podejmuje pierwsze kroki organizacji przyjęcia weselnego.

Ostatnim polskim aktem prawnym, który zawierał regulację dotyczące zaręczyn był dekret z dnia 25 września 1945 Prawo małżeńskie (Dz.U. z 1945 r. nr 48 poz. 270). Na mocy tego aktu zaręczyny były formalną umową, unormowaną jednoznacznie. Najważniejsze regulacje, zamieszczone w art. od 1 do 3, przedstawiały się następująco:

 „Art. 1. § 1. Nie można wnieść powództwa o zawarcie małżeństwa z tytułu zaręczyn.
 § 2. Zastrzeżenie odszkodowania umownego lub jakiejkolwiek korzyści na przypadek odstąpienia od zaręczyn jest nieważne.
Art. 2. Kto bez słusznych powodów odstępuje od zaręczyn albo daje drugiemu słuszny powód do odstąpienia, odpowiada wobec niego, jego rodziców lub osób, działających zamiast rodziców, za poniesione przez nich straty, spowodowane uzasadnionymi przygotowaniami do zawarcia małżeństwa.
Art. 3. § 1. Jeżeli małżeństwo nie dochodzi do skutku, można żądać od narzeczonego lub jego spadkobierców zwrotu podarków zaręczynowych.”


Ponad to powyższy akt normował także przedawnienie dla roszczeń o zwrot podarków, które licząc od dnia ustania lub zerwania zaręczyn, następowało z upływem roku. Co ciekawe na spadkobierców uprawnionego narzeczonego przechodziły roszczenia, jeżeli właściwe powództwo zostało wszczęte jeszcze przez niego samego. W wyniku wejścia w życie Kodeksu rodzinnego z 1950 r. (Dz.U. z 1950 r. nr 34 poz. 308) powyższy dekret został uchylony, a razem z nim jedyne i ostatnie regulacje polskiego ustawodawcy dotyczące zaręczyn. Niezależnie od formy przyrzeczenia zawarcia małżeństwa, współcześnie nie wywołuje ono żadnych skutków w płaszczyźnie prawa rodzinnego.

Zakwalifikowanie umowy zawarcia zaręczyn i jej skutków prawnych powoduje wiele trudności. Na mocy art. 353 § 1 Kodeksu cywilnego (tekst jedn. Dz. U. z 2014 r. poz. 121 ze zm., dalej „k.c.”) tj. zasady swobody umów, zawarcie takiej umowy jest dopuszczalne na zasadach ogólnych. Wobec tego zaręczyny mogą opierać się na regulacjach prawa cywilnego, bowiem nie są niczym innym jak umową zawartą między stronami. Brak unormowań w zakresie zawarcia i zerwania zaręczyn pozwala na stosowanie w drodze analogii pewnych rozwiązań pozwalających na regulację aspektu materialnego zaręczyn, a raczej ich zerwania. W doktrynie przyjmowane są różne koncepcje kwalifikowania zaręczyn do konkretnej umowy oraz rozwiązania kłopotliwej sytuacji wzajemnych rozliczeń byłych partnerów.

Według jednej z ciekawszych koncepcji konstrukcja zaręczyn odpowiada umowie przedwstępnej unormowanej w art. 389 k.c., której treścią jest zobowiązanie się do zawarcia oznaczonej umowy. Obie strony zobowiązują się bowiem do złożenia w przyszłości określonego oświadczenia woli oraz do podjęcia innych czynności niezbędnych do zawarcia przyrzeczonej umowy. W związku z tym, iż nie ma nałożonej formy zawarcia umowy przedwstępnej oraz terminu w którym ma dojść do zawarcia umowy przyrzeczonej koncepcja ta jest trafna. Problemem przyjęcia jej w polskiej kulturze prawnej jest pojmowanie przez ustawodawcę w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym ustawie z dnia 25 lutego 1964 r. (tekst jedn. Dz. U. z 2012 r., poz.788 ze zm., dalej „k.r.o”). małżeństwa nie jako umowy, a jako zdarzenie prawne szczególnego rodzaju. Ponadto skutkiem mocniejszym umowy przedwstępnej jest możliwość dochodzenia zawarcia umowy przyrzeczonej przed sądem, co w kontekście zaręczyn nie jest możliwe, bowiem w tym przypadku sąd m.in. nie wykona za stronę przyrzeczonego zobowiązania. Byłoby to sprzeczne z swobodą zawarcia związku małżeńskiego przewidzianą w k.r.o. Natomiast odnosząc się do skutku słabszego umowy przedwstępnej, żądanie odszkodowania byłoby niezgodne z zasadami współżycia społecznego, ponieważ zaręczyny rodzą skutki głownie w sferze stosunków osobistych a nie majątkowych. Wobec powyższego, słuszniejszą koncepcją jest zakwalifikowanie zaręczyn jako swego rodzaju umowę nienazwaną, z elementami zobowiązania naturalnego, ponieważ wierzyciel nie może dochodzić spełnienia świadczenia umowy w trybie sądowym.

Jednym z najprostszych sposobów na odzyskanie podarunków i pierścionka jest potraktowanie ich jako darowizny. Jeżeli to osoba obdarowywania doprowadziła do zerwania zaręczyn, możemy mówić o rażącej niewdzięczności obdarowanego względem darczyńcy, która na mocy art. 898 k.c. jest przesłanką do odwołania darowizny. W tej sytuacji art. 902 k.c. powinien nie mieć zastosowania, bowiem być na gruncie naszych norm obyczajowych i moralnych oddanie pierścionka przez narzeczoną wydaję się obowiązkiem wynikającym z zasad współżycia społecznego.

Jeżeli nie jesteśmy przekonani do powyższego sposobu odzyskania drogocennych podarunków można skorzystać także z instytucji unormowanej w art. 410 k.c.– zwrotu świadczenia nienależnego. W wyniku zerwania zaręczyn należy uznać, iż podstawa świadczenia odpadła bądź cel świadczenia nie został osiągnięty, czyli spełnione zostały ustawowe przesłanki umożliwiające wystąpienie z tym roszczeniem. Jeżeli podarunek został umyślnie zniszczony lub porzucony można rościć o zasądzenie jego równowartości. Należy pamiętać jednak o zasadzie, zgodnie z którą nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego.

Za wyrządzoną szkodę, której możliwość naprawienia wynika z ogólnych zasad prawa, można uznać wydatki poniesione na przygotowanie przyjęcia ślubnego. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego, wydanego na bazie dekretu prawo małżeńskie z 25 września 1945 „lekkomyślne spowodowanie kosztów niedoszłego ostatecznie do skutku przyjęcia weselnego stanowi podstawę żądania stosownego odszkodowania od osoby zrywającej przyrzeczenie małżeństwa” (orzeczenie SN z 15 lipca 1953 r., II C 687/53). Pomimo uchylenia dekretu powyższe orzeczenie jest nadal aktualne, a oszukani mężczyźni przywołują je jako uzasadnienie swoich roszczeń.

Wielokrotnie spotykamy się z obdarowywaniem mieszkaniem zaręczonych partnerów przez rodziców jednego z nich. W sytuacji zerwania zaręczyn trudno nazwać zachowanie zrywającego jako rażącą niewdzięczność w stosunku do samych darczyńców, ponieważ motywy takiej decyzji najczęściej kształtują się na poziomie relacji samych zaręczonych. W doktrynie przyjęto jednak pogląd, iż odwołanie darowizny może jednakże uzasadniać także niewłaściwe zachowanie się obdarowanego wobec osoby bliskiej darczyńcy czyli w tym wypadku zranionego partnera. Ponadto w doktrynie powszechnie przyjętym przekonaniem jest także, iż „o istnieniu lub nieistnieniu podstaw do odwołania darowizny z powodu rażącej niewdzięczności decydują w każdym wypadku konkretne okoliczności, rozważane na tle zwyczajów panujących w określonym środowisku społecznym”. (Komentarz do kodeksu cywilnego. Dmowski Stanisław, Sychowicz Marek, Ciepła Helena, Kołakowski Krzysztof, Wiśniewski Tadeusz, Żuławska Czesława, Gudowski Jacek, Bieniek Gerard).

W praktyce sądy przede wszystkim badają z kogo winy doszło do zerwania zaręczyn. Jeżeli to mężczyzna obdarowywał kobietę i to z jego winy doszło do zerwania zaręczyn, na pewno nie można mówić o niewdzięczności obdarowanego czy odszkodowaniu za poniesione przez niego koszty. Jednak równie często zdarza się, że do zerwania doprowadza strona obdarowana pierścionkiem – czyli kobieta. Wiele osób jest nieświadomych konsekwencji prawnych i finansowych związanych z zaręczynami, a podejmowane przez nich decyzje motywowane są emocjami i uczuciami. Wobec powyższego należy pamiętać o powadze i znaczeniu takiej instytucji oraz skutkami które wywołuje.