środa, 9 marca 2016

Analiza regulacji prawnych dotyczących badań lekarskich w zakresie narządu wzroku osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców


 Autor: Jakub Czerwoniuk
      
Aby móc zostać kierowcą każdej kategorii pojazdów, konieczne jest zdanie egzaminu państwowego, do którego można podejść po odbyciu kursu. Teoretycznie przed rozpoczęciem kursu należy przejść badania lekarskie, których celem jest ustalenie, czy dana osoba może zostać kierowcą. W praktyce instruktorzy jazdy często kierują kursanta na badania dopiero w trakcie kursu, dlatego warto wiedzieć jakie schorzenia dyskwalifikują kandydata na kierowcę. Z uwagi na bezpieczeństwo ogółu dopuszczenie do ruchu kierowcy jest bardzo istotne, dlatego w tym zakresie przewidziano szczegółowe regulacje, które odnajdziemy w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 lipca 2014 r. w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców (Dz.U. 2014 poz. 949 ze zm., dalej: rozporządzenie).

Rozporządzenie określa m.in. szczegółowe warunki i tryb przeprowadzania badania lekarskiego, zakres badań lekarskich, wzory stosowanych dokumentów i wzór pieczątki uprawnionego lekarza oraz wysokość opłaty za badanie lekarskie. Co istotne, badanie lekarskie przeprowadza się po sprawdzeniu tożsamości osoby badanej i złożeniu przez tą osobę oświadczenia dotyczącego stanu zdrowia, o którym mowa w art. 78 ustawy o kierujących pojazdami (tj. Dz.U. z 2015 r. poz. 155 ze zm., dalej: ustawa). W ramach badania lekarskiego lekarz dokonuje oceny stanu zdrowia osoby badanej w celu stwierdzenia istnienia lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami, w zakresie: narządu wzroku, narządu słuchu i równowagi, układu ruchu, układu sercowo-naczyniowego i układu oddechowego, układu nerwowego, w tym padaczki, czynności nerek, cukrzycy, przy uwzględnieniu wyników badania poziomu glikemii, stanu psychicznego, objawów wskazujących na uzależnienie od alkoholu lub jego nadużywanie, objawów wskazujących na uzależnienie od środków działających podobnie do alkoholu lub ich nadużywanie, stosowania produktów leczniczych mogących mieć wpływ na zdolność do kierowania pojazdami oraz innych poważnych zaburzeń stanu zdrowia, które mogą stanowić zagrożenie w sytuacji kierowania pojazdami. Pomimo powyższego, rozporządzenie składa się jedynie z 15 paragrafów zawartych na 3 stronach, jednak jego istota znajduje się w licznych załącznikach, w których ustawodawca zawarł szczególne warunki badania lekarskiego w podziale na badania konkretnych narządów. Analizując załączniki należy wskazać, że co prawda nazywają się one „warunki badania lekarskiego”, a w rzeczywistości wskazują warunki jakie w zakresie danego narządu musi spełniać kandydat na kierowcę, aby mógł z pozytywnym skutkiem przejść badanie lekarskie. Z tego też powodu warto przed rozpoczęciem kursu zapoznać się z zawartymi w rozporządzeniu i załącznikach regulacjami, aby nie przeżyć później zawodu.

Ze względu na przeprowadzoną nowelizację, szczególną uwagę należy zwrócić na badania dotyczące narządu wzroku, bowiem zmysł ten wydaje się podstawowym narzędziem wykorzystywanym przy kierowaniu pojazdem. Analizując wytyczne, należy w pierwszej kolejności wskazać, czym jest widzenie stereoskopowe, które warunkuje możliwość uzyskania uprawnień do kierowania pojazdami. Według definicji zwartej w słowniku języka polskiego widzenie stereoskopowe to widzenie głębi przestrzeni, polegające na postrzeganiu trójwymiarowości przedmiotów i ich przestrzennego rozmieszczenia (źródło: sjp.pwn.pl). Do dnia wejścia w życie nowelizacji tj. 31 grudnia 2015 r. osoby ubiegające się o prawo jazdy na kategorię A1, A2 i A (motocykle) musiały charakteryzować się w pełni prawidłowym widzeniem stereoskopowym, natomiast u osób zdających na kategorię AM, B1, B, B+E mogła występować jednooczność pod pewnymi wskazanymi warunkami. Wymagania zdrowotne w zakresie widzenia stereoskopowego dla osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami kategorii A1, A2, A zostały zredukowane na mocy rozporządzenia Ministra Zdrowia z 23 grudnia 2015 roku zmieniającego rozporządzenie w sprawie badań lekarskich osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami i kierowców (Dz. U. poz. 2247, dalej: rozporządzenie zmieniające). Nowelizacja ta zrównała wymagania w zakresie widzenia stereoskopowego dla osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania motocyklami, jak i dla wszystkich pozostałych ww. kategorii pojazdów. Wobec powyższego zmiana ta jest korzystna dla fanów motocykli, którzy z uwagi na jednooczność nie mogli jak dotąd realizować swojej pasji. Warto podkreślić, że w rozporządzeniu zmieniającym zawarto przepis przejściowy, zgodnie z którym dotychczas wydane orzeczenia lekarskie zachowują ważność przez okres, na jaki zostały wydane.

Podsumowując powyższe należy wskazać, że nowelizacja ta umożliwia zdobycie uprawnień do kierowania motocyklami większej ilości obywateli, co w kontekście ostatnich zaostrzeń kar związanych z wykroczeniami i przestępstwami drogowymi zdaje się być niekonsekwentne. Można odnieść wrażenie, że ustawodawca stara się zapewnić więcej bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jednocześnie dopuszczając do niego kierowców o gorszym widzeniu warunkującym m.in. właśnie owe bezpieczeństwo na drodze.


poniedziałek, 7 marca 2016

MEDIACJE –  ROLA DLA PRAWNIKA I PRAWA

Autor: Natalia Jastrzębowska

Mediacja, czyli poufna, dobrowolna metoda rozwiązywania sporów, w której strony konfliktu, z pomocą bezstronnego i neutralnego mediatora, samodzielnie dochodzą do porozumienia ma bardzo szerokie zastosowanie – można ją bowiem przeprowadzić za każdym razem, gdy prawo dopuszcza zawarcie ugody i niesie za sobą niezliczoną ilość korzyści. Mediacja stwarza stronom szansę na szybkie, tanie i ostateczne rozwiązanie ich sporu w formie polubownego porozumienia, pozwala na utrzymanie wzajemnych relacji, umożliwia zachowanie korzystnego wizerunku, sprzyja także obniżeniu poziomu negatywnych emocji oraz zrozumieniu potrzeb własnych i drugiej strony. Jedną z zalet mediacji jest to, iż w mniejszym stopniu niż postępowanie sądowe czy choćby nieformalne negocjacje prawnicze hołduje zasadom prawa materialnego oraz procesowego, natomiast to oznacza zmniejszenie lub niekiedy całkowitą eliminację potrzeby udziału prawników.


Wbrew pozorom jednak prawnicy w mediacjach odgrywają doniosłą rolę, a jest to widoczne głównie tam, gdzie strony są kierowane do mediacji przez sąd. Zadaniem bowiem ustawodawcy w takim przypadku jest zadbanie o to, aby strony miały wiedziały, iż cały czas postępowanie przed sądem jest dla nich dostępne (tak: E. Gmurzyńska). Ponadto w mediacji ze skierowania sądu obok zasad ustalanych przez strony powinny mieć także zastosowanie także zasady prawne obowiązujące w postępowaniu przed sądem. Jako, iż w mediacji chodzi o ocenę wartości, zalecane jest, choć jest to pogląd mocno krytykowany, aby w postępowaniu mediacyjnym uwzględniać ogólnie przyjęte w społeczeństwie wartości znajdujące odzwierciedlenie w przepisach prawnych.


W literaturze wskazuje się, że jeżeli wolą stron jest osiągnięcie prawnie wiążącego rozstrzygnięcia, znajomość prawa stanowi przesłankę niezbędną do uzyskania tego celu. Prawo wpływa na zakres spraw, które mogą być przedmiotem mediacji i zawartej w jej toku ugody, na ważność i wykonalność ugód zawartych w jej wyniku oraz na zakres roszczeń stron. Strony sporu mogą jednak samodzielnie zdecydować, w jakim stopniu chcą uwzględnić w swoim porozumieniu obowiązujące przepisy prawne i na tym polega różnica w stosunku do postępowania przed sądem. Z uwagi na opisany wpływ prawa na mediację, istotną rolę w jej realizowaniu odgrywają także prawnicy.

Początkowo, na wczesnym etapie rozwoju mediacji w Stanach Zjednoczonych prawnicy byli nieco sceptycznie nastawieni do tej metody, co argumentowali obawą przed utratą klientów oraz utraty budowanej przecież przez lata mocnej pozycji zawodu. Krytyczne głosy pochodziły także od sędziów, którzy wskazywali, że mediacja jest powieleniem procedur pojednawczych, a nawet wkracza w kompetencje sędziów (tak: E.Gmurzyńska). W którkim czasie okazało się jednak, że zarówno obawy pełnomocników, jak i sędziów okazały się bezpodstawne, a dla wielu mediacja stała się skutecznym narzędziem zarobkowania, a stało się tak dlatego, że większość uczestników sporu chciała znać swoją pozycję prawną, przysługujące uprawnienia, czy też zasięgnąć informacji co do prawdopodobnego rozstrzygnięcia.

Najistotniejszą kwestią staje się wyróżnienie przypadków, w których prawnicy, jako sumienni pełnomocnicy powinni zaproponować stronom konfliktu skorzystanie z mediacji, a powinni to uczynić, gdy stronom zależy na szybkim rozwiązaniu sporu, na kontrolowaniu postępowania, zmniejszeniu kosztów związanych z zakończeniem sporu, czy też utrzymaniem należytych relacji po jego zakończeniu, zachowaniem poufności i prywatności. Decyzja taka powinna być w każdym przypadku efektem analizy ryzyka procesowego, której dokonuje pełnomocnik  (M. Bobrowicz, Rola pełnomocników procesowych w mediacji cywilnej. Cz. II, R. Pr. 2007, Nr 4, s. 99–100).

W polskim ustawodawstwie, w przepisach regulujących kwestię mediacji brak jest ograniczeń co do możliwości uczestniczenia w niej prawników. Przyjmuje się, iż udział taki jest dopuszczalny, a zależny jedynie od woli stron i samych prawników. W postępowaniu mediacyjnym prawnicy sprawować mogą różnorodne zadania. Przede wszystkim mogą pełnić rolę mediatora i tym samym mediację między stronami przeprowadzić, mogą także pełnić funkcję doradczą, wskazując stronie lub stronom sporu na możliwość podejmowania określonych działań, czy objęcia kierunku postępowania, w końcu mogą także pełnić funkcję pełnomocnika, a tym samym reprezentować stronę w postępowaniu mediacyjnym. W przypadku gdy prawnik zdecyduje o objęciu roli mediatora, znajduje się w bezstronnej, neutralnej pozycji wobec stron (neutral lawyering). Taki neutralny prawnik, poza tym, że pomaga stronom w zrozumieniu ich sytuacji prawnej, zwykle  także informuje je o tym, że mają możliwość wyboru czy chcą oprzeć swoje rozwiązanie o normy prawne, ułatwia im realizację  interesów oraz celów, skłania do zawarcia porozumienia, przygotowuje projekt ugody, która następnie może zostać przedstawiona do zatwierdzenia. W przypadku natomiast, gdy prawnicy pełnią funkcje doradcze, czy tez występują w roli pełnomocników ich zadania zbliżone są do tych, które profesjonalni pełnomocnicy spełniają na co dzień. Rola takich prawników jest szczególnie istotna na etapie przygotowania klienta do mediacji. Prawnicy tacy analizują relacje między stronami sporu, oceniają czy istnieją jakiekolwiek warunki do współpracy, określają osoby które ze względu na swoje kompetencje powinny w mediacji uczestniczyć, sporządzają wielorakie opcje rozwiązań konfliktu, określają granice kompromisy, w końcu sporządzają wnioski o mediację, prezentują stanowiska stron.

Decyzja o tym, czy w danym sporze udział weźmie prawnik każdorazowo należy do stron. Jest to uzasadnione biorąc pod uwagę fakt, że to właśnie strony będą ostatecznie ponosiły koszty udziału swoich prawników w postępowaniu mediacyjnym. Co więcej, brak regulacji ustawowej w tym zakresie jest również słusznie uzasadniany prawem strony do reprezentacji prawnej oraz zasadą dobrowolności i autonomii stron w mediacji. Do reprezentowania strony w mediacji pełnomocnik powinien posiadać pełnomocnictwo rodzajowe. Obecnie zgodnie z art. 27 ust. 2 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego, radca prawny w uzasadnionych przypadkach powinien poinformować o możliwości podjęcia próby ugodowej lub skierowania sprawy do mediacji, jeżeli odpowiada to interesowi klienta. Ponadto w myśl tego przepisu powinien dołożyć wszelkich starań, aby pomóc stronom sporu w osiągnięciu porozumienia bez wszczynania postępowania sądowego lub innego o podobnym charakterze. Jeśli zaś mimo wszystko do niego dojdzie, powinien zachęcać strony do ugodowego rozwiązania sporu – jeżeli jest to zgodne z interesem jego klienta. Odpowiednikiem tego przepisu w odniesieniu do adwokatów jest natomiast § 44 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu (Kodeksu Etyki Adwokackiej), w myśl którego adwokat ma obowiązek dążyć do rozstrzygnięć pozwalających zaoszczędzić klientowi kosztów oraz doradzać ugodowe zakończenie sprawy, gdy jest to uzasadnione interesem klienta.

Mając na uwadze powyższe rozważania, widać jak znacząca może okazać się rola zarówno samego prawa, jak w prawników w postępowaniu mediacyjnym. Celem mediacji jest, poza oczywiście zawarciem ugody, przede wszystkim umożliwienie stronom zapoznania się z oczekiwaniami drugiej z nich oraz wspólne poszukiwanie rozwiązania zaspokajającego ich potrzeby i interesy, a w tym profesjonalni pełnomocnicy mają doświadczenie i mogą okazać się bez wątpienia pomocni. Udział prawników jest także szczególnie wskazany na etapie spisywania treści ugody. Mediacja stwarza dla prawników wiele możliwości rozwinięcia swojej praktyki. W pewnych sytuacjach udział prawników jest wskazany zarówno ze względu na dobro strony, jak i w celu ochrony mediatora. Nie należy jednakże zapominać, iż udział prawnika w mediacji nie zawsze musi oznaczać prymat norm i zasad prawnych przy rozwiązywaniu sporów.