środa, 26 sierpnia 2015

Przewóz i spedycja w realiach nowych niemieckich regulacji odnośnie płacy minimalnej

Autor: Natalia Jastrzębowska

Z dniem 1 stycznia 2015 r. w Niemczech weszła w życie ustawa Mindeslohngesetz określająca płacę minimalną. Zgodnie z nią minimalna godzinna płaca wynosi 8,50 euro brutto i przysługuje wszystkim pracownikom wykonującym pracę w Niemczech. Płaca minimalna jest ustalona jako godzinowe wynagrodzenie brutto, które musi być wynagrodzeniem. Regulacja ta dotyczy zatem także polskich pracodawców delegujących swoich pracowników do pracy na terenie Niemiec. Najbardziej dotknięta nowymi przepisami została branża transportowa – operatorzy transportu wykonujący swoją działalność transportową na terytorium Niemiec, w tym kabotaż, czy międzynarodowe operacje transportowe. Ponadto załadowcy niemieccy informują polskich przewoźników o przyszłorocznym obowiązku polegającym na podpisywaniu specjalnych oświadczeń przez kierowców, w którym ci mają potwierdzić fakt otrzymywania wynagrodzenia minimalnego. Polscy przedsiębiorcy transportowi poddali w wątpliwość, czy zobowiązani są do stosowania wskazanych stawek minimalnych.

Należy zwrócić szczególną uwagę na wspomniane wyżej oświadczenia, które niemieckie firmy spedycyjne próbują uzyskać od polskich przewoźników, a które dotyczą stosowania niemieckiej płacy minimalnej dla kierowców. Niektóre z nich bowiem zawierają niekorzystne, a niekiedy nawet bardzo niebezpieczne dla przewoźników zapisy. Wśród nich przykładowo takie, które wymagają potwierdzenia, iż dana firma spedycyjna jest uprawniona do przeprowadzenia audytu przewoźnika w zakresie zgodności z ustawą, przejęcia przez przewoźnika odpowiedzialności za wszelkie roszczenia niemieckich władz publicznych z tytułu kar i grzywien nakładanych na firmy spedycyjne za nieprzestrzegania ustawy o płacy minimalnej przez przewoźnika, czy do ponoszenia odpowiedzialności za powstałe w trakcie współpracy z daną firmą spedycyjną zobowiązania. Podpisanie przez przewoźników deklaracji z takimi postanowieniami może skutkować ciężkimi konsekwencjami. Należy pamiętać, iż zgodnie z niemieckimi przepisami zgłoszenia zamiaru wykonania przewozu na terenie Niemiec jest obecnie jedynym dokumentem wymaganym przez władze celne.
Polskich przedsiębiorców transportowych obowiązują także nowe reguły dla kabotażu i przewozów dwustronnych. Jedną z nowych zasad jest wymóg powiadomienia. Przed rozpoczęciem operacji transportowej na terytorium Niemiec zagraniczni operatorzy transportu są zobowiązani powiadamiać o swoim zamiarze Bundesfinanzdirektion West w Kolonii. W tym celu utworzony został specjalny formularz zawierający zobowiązanie pracodawcy do bezwzględnego przestrzegania postanowień o płacy minimalnej, czy przechowywania wymaganej dokumentacji oraz dostarczania jej na żądanie niemieckich władz celnych do kontroli. Dokumentacja ma być przechowywana przez co najmniej 2 lata. Ponadto, pracodawca musi obecnie rejestrować rozpoczęcie i zakończenie operacji transportowej oraz liczbę godzin przepracowanych na terytorium Niemiec najpóźniej w ciągu 7 dni po wykonaniu operacji transportowej, przy czym w czas pracy kierowcy nie są wliczane odpoczynki i przerwy. Za nieprzestrzeganie postanowień o płacy minimalnej przewidziane są dla pracodawców wysokie kary finansowe, do 500 000 euro – w przypadku niewypłacana należnego wynagrodzenia bądź wypłacania go z opóźnieniem. Płaca ta musi być wypłacona najpóźniej ostatniego dnia pracy banku, w miesiącu następującym po miesiącu, w którym została wykonana praca. Do prawidłowego naliczenia płacy stosowana jest zasada kursu waluty zgodnie z art. 107 rozporządzenia Komisji Administracyjnej Wspólnot Europejskich ds. zabezpieczenia społecznego pracowników migrujących EWG 574/72. Dla zobrazowania sytuacji kurs na drugi kwartał 2015 roku wynosił 1 euro = 4,27833 zł, stąd w przeliczeniu pracownik powinien za godzinę pracy na terenie Niemiec otrzymać co najmniej 36 złotych.

Warto nadmienić także, iż powyższe regulacje dotyczące płacy minimalnej nie dotyczą samozatrudnionych. Zwraca się przy tym uwagę, że samozatrudnienie istnieje wtedy, jeśli dana osoba swoją pracę wykonuje w głównej części niezależnie. W zamówieniu transportowym określone jest jedynie miejsce i termin dostarczenia ładunku. O pozostałych zagadnieniach związanych z danym transportem decyzje podejmuje samozatrudniony kierowca. Dla przykładu decyduje on samodzielnie o trasie konkretnego przejazdu. Co więcej samozatrudniony przeprowadza transport własnym pojazdem, a nie pojazdem klienta, a zapłatę otrzymuje nie za godzinę pracy, a za konkretne zamówienie.

Sprawa trafiła przed Komisję Europejską. Do czasu wyjaśnienia zawieszono stosowanie powyższych przepisów. Podmioty niemieckie powołują się w swoich argumentach na przepisy dyrektywy 96/71/WE z dnia 16 grudnia 1996 r. dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług, zobowiązującej zagraniczne podmioty delegujące pracowników do pracy na terenie Niemiec do przestrzegania warunków, w tym dotyczących płacy minimalnej. Problem pojawia się przy wykładni definicji pojęć „podróży służbowej” i „delegowania”, polscy kierowcy zaś nie są pracownikami delegowanymi, a będącymi jedynie w podróży służbowej. Wykonywanie zadań przewozowych mieści się bowiem w definicji „podróży służbowej” z art. 775 Kodeksu Pracy, który stanowi w § 1 , iż „pracownikowi wykonującemu na polecenie pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy przysługują należności na pokrycie kosztów związanych z podróżą służbową”. Zgodnie zaś z wyżej wspomnianą dyrektywą podczas delegowania należy stosować definicję pracownika obowiązującą w prawie Państwa Przyjmującego, w tym wypadku Niemiec, na teren którego pracownik zostaje delegowany. Stąd też, aby uznać polskiego pracownika jako delegowanego na teren Niemiec, polski pracodawca oddelegowując pracownika do pracy musiałby wskazać co najmniej konkretne miejsce oddelegowania. Stosowanie zatem nowych regulacji wobec polskich przedsiębiorców wydaje się być w tym wypadku nieuzasadnione, a wymaganie od nich wyżej już wspomnianych oświadczeń – bezprawne.

Komisja Europejska uważa, iż zastosowanie ustawy o płacy minimalnej do wszystkich operacji transportowych na terenie Niemiec ograniczałoby w nieproporcjonalny sposób swobodę świadczenia usług i wolny przepływ dóbr Jak wiadomo z nieoficjalnych informacji Komisja może nie zgodzić się na obowiązek stosowania minimalnej płacy dla zagranicznych kierowców przejeżdżających przez teren Niemiec. Zgodzić się ma natomiast na obowiązek jej stosowania przez firmy świadczące usługę kabotażu, czyli utrzymywania połączeń komunikacyjnych między poszczególnymi niemieckimi miastami.

Na oficjalne stanowisko Komisji Europejskiej należy jednak poczekać, pamiętać bowiem należy, iż Unia ma w swojej naczelnej zasadzie ujednolicanie wszystkich zasad funkcjonowania w jej ramach przepływu kapitału, ludzi i usług. Do czasu wyjaśnienia sprawy z Komisją Berlin zawiesił stosowanie swych przepisów. Niemcy utrzymują jednak, że nowe regulacje są zgodne z prawem unijnym.