Autor: Natalia Jastrzębowska
Z dniem 1 stycznia 2015 r. w Niemczech weszła w życie ustawa
Mindeslohngesetz określająca płacę minimalną. Zgodnie z nią minimalna godzinna
płaca wynosi 8,50 euro brutto i przysługuje wszystkim pracownikom wykonującym
pracę w Niemczech. Płaca minimalna jest ustalona jako godzinowe wynagrodzenie
brutto, które musi być wynagrodzeniem. Regulacja ta dotyczy zatem także
polskich pracodawców delegujących swoich pracowników do pracy na terenie
Niemiec. Najbardziej dotknięta nowymi przepisami została branża transportowa –
operatorzy transportu wykonujący swoją działalność transportową na terytorium
Niemiec, w tym kabotaż, czy międzynarodowe operacje transportowe. Ponadto
załadowcy niemieccy informują polskich przewoźników o przyszłorocznym obowiązku
polegającym na podpisywaniu specjalnych oświadczeń przez kierowców, w którym ci
mają potwierdzić fakt otrzymywania wynagrodzenia minimalnego. Polscy
przedsiębiorcy transportowi poddali w wątpliwość, czy zobowiązani są do
stosowania wskazanych stawek minimalnych.
Należy zwrócić szczególną uwagę na wspomniane
wyżej oświadczenia, które niemieckie firmy spedycyjne próbują uzyskać od
polskich przewoźników, a które dotyczą stosowania niemieckiej płacy minimalnej
dla kierowców. Niektóre z nich bowiem zawierają niekorzystne, a niekiedy nawet
bardzo niebezpieczne dla przewoźników zapisy. Wśród nich przykładowo takie,
które wymagają potwierdzenia, iż dana firma spedycyjna jest uprawniona do
przeprowadzenia audytu przewoźnika w zakresie zgodności z ustawą, przejęcia
przez przewoźnika odpowiedzialności za wszelkie roszczenia niemieckich władz
publicznych z tytułu kar i grzywien nakładanych na firmy spedycyjne za
nieprzestrzegania ustawy o płacy minimalnej przez przewoźnika, czy do
ponoszenia odpowiedzialności za powstałe w trakcie współpracy z daną firmą
spedycyjną zobowiązania. Podpisanie przez przewoźników deklaracji z takimi
postanowieniami może skutkować ciężkimi konsekwencjami. Należy pamiętać, iż
zgodnie z niemieckimi przepisami zgłoszenia zamiaru wykonania przewozu na
terenie Niemiec jest obecnie jedynym dokumentem wymaganym przez władze celne.
Polskich przedsiębiorców transportowych obowiązują także nowe
reguły dla kabotażu i przewozów dwustronnych. Jedną z nowych zasad jest wymóg
powiadomienia. Przed rozpoczęciem operacji transportowej na terytorium Niemiec
zagraniczni operatorzy transportu są zobowiązani powiadamiać o swoim zamiarze
Bundesfinanzdirektion West w Kolonii. W tym celu utworzony został specjalny
formularz zawierający zobowiązanie pracodawcy do bezwzględnego przestrzegania
postanowień o płacy minimalnej, czy przechowywania wymaganej dokumentacji oraz
dostarczania jej na żądanie niemieckich władz celnych do kontroli. Dokumentacja
ma być przechowywana przez co najmniej 2 lata. Ponadto, pracodawca musi obecnie
rejestrować rozpoczęcie i zakończenie operacji transportowej oraz liczbę godzin
przepracowanych na terytorium Niemiec najpóźniej w ciągu 7 dni po wykonaniu operacji
transportowej, przy czym w czas pracy kierowcy nie są wliczane odpoczynki i
przerwy. Za nieprzestrzeganie postanowień o płacy minimalnej przewidziane są
dla pracodawców wysokie kary finansowe, do 500 000 euro – w przypadku
niewypłacana należnego wynagrodzenia bądź wypłacania go z opóźnieniem. Płaca ta musi być wypłacona
najpóźniej ostatniego dnia pracy banku, w miesiącu następującym po miesiącu, w
którym została wykonana praca. Do prawidłowego naliczenia płacy stosowana jest
zasada kursu waluty zgodnie z art. 107 rozporządzenia Komisji Administracyjnej Wspólnot Europejskich
ds. zabezpieczenia społecznego pracowników migrujących EWG 574/72. Dla zobrazowania sytuacji
kurs na drugi kwartał 2015 roku wynosił 1 euro = 4,27833 zł, stąd w
przeliczeniu pracownik powinien za godzinę pracy na terenie Niemiec otrzymać co
najmniej 36 złotych.
Warto nadmienić także, iż powyższe regulacje dotyczące płacy
minimalnej nie dotyczą samozatrudnionych. Zwraca się przy tym uwagę, że
samozatrudnienie istnieje wtedy, jeśli dana osoba swoją pracę wykonuje w
głównej części niezależnie. W zamówieniu transportowym określone jest jedynie
miejsce i termin dostarczenia ładunku. O pozostałych zagadnieniach związanych z
danym transportem decyzje podejmuje samozatrudniony kierowca. Dla przykładu
decyduje on samodzielnie o trasie konkretnego przejazdu. Co więcej
samozatrudniony przeprowadza transport własnym pojazdem, a nie pojazdem
klienta, a zapłatę otrzymuje nie za godzinę pracy, a za konkretne zamówienie.
Sprawa trafiła przed Komisję Europejską. Do czasu wyjaśnienia
zawieszono stosowanie powyższych przepisów. Podmioty niemieckie powołują się w
swoich argumentach na przepisy dyrektywy 96/71/WE z dnia 16 grudnia 1996 r.
dotyczącej delegowania pracowników w ramach świadczenia usług, zobowiązującej
zagraniczne podmioty delegujące pracowników do pracy na terenie Niemiec do
przestrzegania warunków, w tym dotyczących płacy minimalnej. Problem pojawia
się przy wykładni definicji pojęć „podróży służbowej” i „delegowania”, polscy
kierowcy zaś nie są pracownikami delegowanymi, a będącymi jedynie w podróży
służbowej. Wykonywanie zadań przewozowych mieści się bowiem w definicji
„podróży służbowej” z art. 775 Kodeksu
Pracy, który stanowi w § 1 , iż „pracownikowi wykonującemu na polecenie
pracodawcy zadanie służbowe poza miejscowością, w której znajduje się siedziba
pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy przysługują należności na pokrycie
kosztów związanych z podróżą służbową”. Zgodnie zaś z wyżej wspomnianą
dyrektywą podczas delegowania należy stosować definicję pracownika obowiązującą
w prawie Państwa Przyjmującego, w tym wypadku Niemiec, na teren którego
pracownik zostaje delegowany. Stąd też, aby uznać polskiego pracownika jako
delegowanego na teren Niemiec, polski pracodawca oddelegowując pracownika do
pracy musiałby wskazać co najmniej konkretne miejsce oddelegowania. Stosowanie
zatem nowych regulacji wobec polskich przedsiębiorców wydaje się być w tym
wypadku nieuzasadnione, a wymaganie od nich wyżej już wspomnianych oświadczeń –
bezprawne.
Komisja Europejska uważa, iż zastosowanie ustawy o płacy
minimalnej do wszystkich operacji transportowych na terenie Niemiec
ograniczałoby w nieproporcjonalny sposób swobodę świadczenia usług i wolny
przepływ dóbr Jak wiadomo z nieoficjalnych informacji Komisja może nie zgodzić
się na obowiązek stosowania minimalnej płacy dla zagranicznych kierowców
przejeżdżających przez teren Niemiec. Zgodzić się ma natomiast na obowiązek jej
stosowania przez firmy świadczące usługę kabotażu, czyli utrzymywania połączeń
komunikacyjnych między poszczególnymi niemieckimi miastami.
Na oficjalne stanowisko Komisji Europejskiej należy jednak
poczekać, pamiętać bowiem należy, iż Unia ma w swojej naczelnej zasadzie
ujednolicanie wszystkich zasad funkcjonowania w jej ramach przepływu kapitału,
ludzi i usług. Do czasu wyjaśnienia sprawy z Komisją Berlin zawiesił stosowanie
swych przepisów. Niemcy utrzymują jednak, że nowe regulacje są zgodne z prawem
unijnym.